Janusz Kaniewski w Muzeum Miasta Gdyni

„design powinien być funkcjonalny, estetyczny a jak się przy tym ktoś uśmiechnie to znaczy że to dobry design.”
Janusz Kaniewski na wystawie z cyklu „Polskie Projekty Polscy Projektanci” w Muzeum Miasta Gdyni
Jeszcze do 28 lutego w Muzeum Miasta Gdyni możecie zwiedzać świetnie zaaranżowaną, osobistą i wzruszającą wystawę poświęconą przedwcześnie zmarłemu Januszowi Kaniewskiemu – polskiemu projektantowi światowego formatu. Wystawę ważną, bo upamiętniającą jego wspaniały, genialny dorobek. W 2020 roku mija 5 lat od jego śmierci.
Wystawa w subtelny sposób ukazuje dwa oblicza Kaniewskiego: to oficjalne, projektanta motoryzacyjnego i prywatne – bazujące na wspomnieniach rodziny i stanowiące tło dla zrozumienia jego wielu realizacji.
Młodość i rodząca się pasja
Przechodząc między kolejnymi punktami wystawy zaczynamy od poznania Janusza jako młodego chłopca, który już jako 4 latek malował wszystko i wszędzie. Obejrzymy zeszyty szkolne z rysunkami na okładkach, zdjęcia z podróży z rodziną i znajomymi, obrazy, humorystyczne pocztówki wysyłane do najbliższych. Dowiemy się, że prawdziwa pasja do motoryzacji zrodziła się podczas zwiedzania z ojcem jednej z wystaw, na której Janusz zachwycił się makietą sportowego VOLVO 480. Od tego momentu był przekonany, że jego przyszłość będzie związana z projektowaniem samochodów. Wiele lat później miłość do tego modelu sprawiła, że kupił samochód dla siebie.
Fascynacja motoryzacją
W kolejnej sekcji poznamy projekty, z którymi najczęściej jest kojarzony – te związane z motoryzacją. Kaniewski fach swój doskonalił między innymi na studiach w Instytucie Designu w Turynie. Zobaczymy projekty m.in. dla takich marek jak Ferrari, Alfa Romeo, Maserati, Fiat. Projektował pojazdy specjalistyczne. Przez lata współpracował z prestiżową włoską marką Pininfarina. W projektach samochodów odpowiadał głownie za „twarz samochodu” – jego reflektory. Prowadził z Mazdą pierwsze w Polsce warsztaty z projektowania samochodów i zasiadał w jury konkursy Mazda Design. Pracował przy aktualnym logotypie Fiata.
Nie tylko samochody
Jego nieprzeciętny talent i wszechstronność zaowocowały także projektami obuwia sportowego, konsol do gier, foteli kolejowych, jachtów, architektury, grafik. Był również autorem ilustracji do książek, projektował logotypy, etykiety produktów m.in. dla Żywca. Stworzył nazwę i logo Monopolis – niedawno otwartej łódzkiej inwestycji nagrodzonej w 2020 roku roku nagrodą MIPIM AWARDS 2020 zwaną potocznie oscarem nieruchomości.
Tworzył autorskie, humorystyczne rysunki, które zebrał w książce Dzikie Wino. Zaprojektował ponadczasowy model butów LANGE, w których Puchar świata w slalomie gigancie zdobył Herman Maier w 2001 roku. Do dziś ten model pozostaje bazą do tworzenia kolejnych. Na wystawie zobaczymy też polskie realizacje projektanta: makietę stacji paliw Stop Cafe Meeting Point dla Orlen w Gdańsku, która została wybrana stacją benzynową 2012 roku, czy projekt szkoleniowo – ekspozycyjnej ciężarówki dla marki KOLO.
Większość z projektów przedstawionych jest w formie szkiców, makiet, prezentacji, filmów, obrazów, pamiątek udostępnionych przez rodzinę. Kuratorka wystawy, Anna Śliwa, skupia się na pokazaniu inspiracji do powstawania projektów – roboczych rysunków z dopiskami, notatkami, dodatkowymi ilustracjami – materiałów, które pozwalają nam poznać projektanta z innej strony.


Wizjoner
„Najskuteczniejszy sposób przewidywania przyszłości to jej tworzenie”
Projektował przyszłość – tworzył futurystyczne koncepcje. Wiele z jego szkiców dostępnych na ekspozycji nigdy nie ujrzało światła dziennego. Zaprojektował futurystyczny samochód Zły, zainspirowany powieścią Leopolda Tyrmanda, który miał być kwintesencją samej natury samochodu jako źródła fascynacji, szczęścia i nieszczęścia. Sylwetka Złego zainspirowana została charakterystyczną kabiną samolotu myśliwskiego MIG29. Niestety projektant nie zdążył wykonać prototypu – zobaczymy tylko rysunki. Przeciwwagą dla aroganckiego Złego miał być Dobry – pojazd komunikacji publicznej, którego projekt nigdy nie został zrealizowany.
Był prekursorem nowoczesnego myślenia o designie, wtedy gdy inni postrzegali go tylko w kontekście drogich, luksusowych przedmiotów, niekoniecznie użytecznych. Już wiele lat temu podkreślał rolę recyclingu zanim jeszcze hasło to stało się „modne”. Przykładem są prezentowane na wystawie buty ze skórek od owoców w duchu zero waste.
„Nie projektuje się przedmiotów, tylko proces: wdrożenia, produkcji, sprzedaży, dystrybucji, recyclingu”
Jest i prezentacja przygotowana dla Gdyni- efekt współpracy Kaniewskiego z prezydentem miasta, która ukazuje jak prostymi, niedrogimi zabiegami poprawić estetykę i funkcje miasta.
„Projektowanie to narzędzie poprawiające funkcjonalność naszego otoczenia i tworzące lepszą przyszłość”.
Z tej części wystawy wyłania się obraz wrażliwego, niezwykle utalentowanego człowieka, humanisty o szerokich horyzontach, który kochał życie i swój zawód.
„Dobry design polega czasem na powstrzymywaniu się od designu”
Janusz był błyskotliwym, pełnym humoru wizjonerem. Jednym z najbardziej innowacyjnych polskich projektantów. Człowiekiem niezwykłym, smakoszem życia. Zawsze podkreślał, że jako projektant żyje w przyszłości, musi wyprzedzać swoje czasy o piętnaście, dwadzieścia lat. Jak trafnie zauważył, co 30 lat światem wstrząsają przełomowe wydarzenia, które zmieniają nasz sposób funkcjonowania. Janusza nie ma wśród nas, ale wchodzimy właśnie w okres zmian, który zapowiadał. Wygląda na to, że się nie mylił.
Ciekawostka:
Jego projekty były nasiąknięte muzyką, której słuchał podczas pracy. Może i was zainspiruje do stworzenia czegoś wyjątkowego?
playlista. Kaniewski. Muzyczne inspiracje.
Wystawa Janusz Kaniewski w ramach cyklu Polskie Projekty Polscy Projektanci; Kurator: Anna Śliwa. Wystawa w Muzeum Miasta Gdyni czynna do 28.02.2021 roku









Autor: Olga Łosiak,
redaktor naczelna.
